Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi endriu68 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 160138.20 kilometrów w tym 33.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy endriu68.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 125.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 17.86km/h
  • Sprzęt wielbłąd
  • Aktywność Jazda na rowerze

"p.w"-dzień 3

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · dodano: 17.06.2013 | Komentarze 0

Trzeciego dnia wyprawy, gdy tylko zwineliśmy obozowisko i wsiedliśmy na rowery , zaczęło grzmieć i padać. Przeczekaliśmy pioruny i podczas deszczu pojechaliśmy na Solinę. Oj ciężko się jechało. Chwila odsapnięcia na tamie- wspomnienia i "ogień na tłoki".
W Baligrodzie Paweł rzucił się na T-34, jakby był to jego zaginiony czołg.(proste-"aganiok").
Przed miejscowością Serednie Wlk. dróżka była nie pewna (na jednym atlasie była pokazana-na innych jej nie było). Był to spory podjazd na ubitej od śmieciarek polnej drodze. W sumie fajna odskocznia od asfaltów i jadąc 5km/h sakwy nie mogły się tłuc. Później zajefajny zjazd serpentynami do Szczawne (droga remontowana z wahadłem). Widoki wprost przednie. Pojedyncze cerkwie pięknie się komponują z krajobrazem bieszczadzkim. Do Rymanowa łapiemy wiatr w żagle i nadganiamy sporo czasu. Paweł miał nas opuścić na tym etapie , ale nabrał ochoty na jeszcze 1 dzień.
Do Iwonicza sprawnie nam poszło, za Lubatowo w kierunku Dukli -pompa (spory podjazd). Zjazdy i widoki rekompensowały nam wysiłek. Na nocleg wybieramy krzaczory przed Nowym Żmigrodem





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!